Czy drobne interwencje (nudge, “szturchnięcia”) w obszarze zachowań prośrodowiskowych mogą być szkodliwe? Czy samozadowolenie z tego, że zrobiliśmy coś małego dla dobrej sprawy, zniechęca do zrobienia czegoś istotniejszego? Czegoś, co wymaga większego wysiłku lub większych kosztów?
David Hagmann, Emily Ho i George Loewenstein przeprowadzili sześć badań eksperymentalnych, analizujących związek pomiędzy akceptacją niskonakładowych szturchnięć i kosztownych interwencji prośrodowiskowych. Wyniki tych badań opublikowali w 2019 roku w czasopiśmie Nature Climate Change.
Pamiętajmy, że aby interwencja była nazywana szturchnięciem, musi być łatwa do uniknięcia. To znaczy ludzie mogą łatwo zadecydować, że chcą zrobić inaczej niż sugeruje im szturchnięcie. Hagmann wraz z zespołem do swoich badań wybrali proste nudge. Pytali na przykład o to, czy osoby badane zgodziłyby się na to, aby firma dostarczająca energię elektryczną automatycznie zapisywała klientów do programu „zielonej energii” (przyjaznej środowisku). Mamy prostą możliwość wypisania się z programu, ale początkowo sugeruje się nam uczestnictwo w nim. Proste, nie kosztuje nas dużo, a samopoczucie może ulec polepszeniu. W końcu cokolwiek znaczy „program czystej energii” to lepiej żeby była ona „czysta” niż „brudna”.
Jako działanie wymagające większych kosztów, osobom uczestniczącym w badaniach przedstawiano podatek od „brudnej energii” pochodzącej z paliw kopalnych. Wiadomo: podatek oznacza większe opłaty, co nie jest przyjemne (choć skutecznie może redukować udział w rynku energii elektrycznej pochodzącej z takich źródeł).
Jakie są więc wyniki tych badań? Jak wiele osób będzie popierało pomysł kosztowego podatku? To oczywiście zależy… Zależy od tego, czy wcześniej badani mogli poprzeć mniej kosztowne szturchnięcia. W badaniu pierwszym, gdy po prostu zapytano o wspieranie pomysłu podatku od „brudnej” energii („carbon tax”), ponad 70% uczestników i uczestniczek badania zgodziło się, że to dobry pomysł. Natomiast gdy obecne były również „zielone” szturchnięcia, poparcie dla podatku zmalało do 55%. Podobnie było w kolejnych badaniach. Jeśli uczestnicy najpierw odpowiadali na pytania o podatek (a dopiero potem o poparcie dla szturchnięć w stylu „program zielonej energii”), częściej popierali ten pomysł. Gdy najpierw zapoznawali się z ideą „zielonych” szturchnięć, a potem odpowiadali na pytanie o podatek – poparcie dla carbon tax było słabsze.
W ostatnim badaniu autorzy przyjrzeli się temu, jak można zmodyfikować zielone szturchnięcia, aby nie były działaniami kontrproduktywnymi. Znaleźli na to sposób. Okazało się, że dobrze działa proste uświadomienie ludziom, że takie szturchnięcia nie są wystarczające, aby zatrzymać zmiany klimatu oraz że duża część emisji dwutlenku węgla pochodzi z innych źródeł. Gdy przedstawiono zielone nudge z takimi dodatkowymi uwagami, ludzie dalej dość chętnie (79% za) wspierali używanie zielonych szturchnięć, ale przy tym nie spadała im motywacja do wspierania bardziej kosztownych sposobów walki o lepsze środowisko (72% wspierało podatek). Jest to więc bardzo ważny i praktyczny wniosek: szturchnięcia, w niektórych przypadkach, mogą dawać złudne poczucie, ze zrobiło się bardzo dużo w dobrej sprawie. Uświadomienie ludziom, jak wielu zróżnicowanych działań potrzeba, aby dokonać realnej zmiany, może świetnie współgrać z prezentowaniem szturchnięć.